samoopalacz w piance

Samoopalacz – wygodne opalanie w domu

Używanie samoopalacza obrosło w Polsce wieloma legendami i dziwnymi historiami, a przecież produkty takie, jak pianka samoopalająca to bezpieczny i wygodny w użyciu kosmetyk, który może okazać się ciekawą alternatywą dla solarium. Jak wybrać samoopalacz do twarzy i ciała oraz jak z niego korzystać?

Samoopalacz w piance – nakładanie

Używanie samoopalaczy to bardzo łatwy proces, więc i samoopalacz w piance z oferty sklepu Cocolita nie jest od tej reguły odstępstwem. Żeby skorzystać z właściwości takich kosmetyków, należy niewielką ilość pianki umieścić na ciele, a następnie okrężnymi ruchami wmasowywać ją w skórę. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że nie wolno nakładać takich produktów na kolana, łokcie oraz kostki. Działanie samoopalacza w piance zaczyna być widoczne od razu, dzięki czemu bez zbędnego czekania można poprawić zabieg w miejscach, które nie zostały poprawnie pokryte. Nakładanie specyfiku można wykonać przy użyciu specjalnej rękawiczki, która bywa dodawana w zestawie z pianką.

Ilu producentów, tyle zaleceń, ale najczęściej zastrzega się, że w celu osiągnięcia bardziej intensywnego efektu, pianki brązujące można nakładać do trzech razy.

Przygotowanie skóry

Żeby móc poprawnie nanieść pierwszą warstwę samoopalacza, dobrze jest w pierwszej kolejności dokładnie oczyścić ciało z wszelkich zanieczyszczeń oraz pozbyć się niepotrzebnego owłosienia. Nie ma także większego sensu używać samoopalacza w piance w pośpiechu. Może to doprowadzić do tego, że niektóre miejsca na ciele nie zostaną dokładnie pokryte, przez co kolor nie będzie równomierny. Dużo lepszą metodą będzie połączenie takiego zabiegu wraz z urządzeniem domowego SPA. Relaksująca kąpiel, oczyszczanie skóry twarzy, depilacja oraz peeling całego ciała, a na samym końcu nałożenie kosmetyku, jakim jest pianka samoopalająca. Pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą, a na pewno nie wtedy, gdy towarzyszy mu stres. Warto o tym pomyśleć. Zwłaszcza, że opalanie ciała w domu nie musi być obarczone presją czasu, jak to może mieć miejsce podczas wizyty w solarium.